niedziela, 2 listopada 2025

Battlefield 6 – battlefield w domu. Ojciec gra.

I chciałbym żeby w 2025 zrobili remaster Battlefielda 4 z lepszą grafiką, rozdzielczością 4K na konsolach, dorzucili kilka kultowych map z BF3 i BFBC 2, a także nową apkę Commander na tablety. 
Na to EA odpowiada: Przecież masz już Battlefielda w domu! Battlefield 6 – Battlefield w domu. 

 

 

    Przed premierą Battlefield'a 6 ostatnio tak się jarałem czekając na Battlefield'a 2. Później na BF3 i BF4. Później trochę mi przeszło, aż do A.D. 2025. Chcąc ogarnąć sterowanie na konsoli, kilka miesięcy wcześniej zakupiłem za zawrotne  6 Euro BF2024 i wbiłem część „Drogi do BF6” całkiem nieźle się przy tym bawiąc - BF2024 nie jest taki zły. Następnie ograłem open betę BF6 na XBOX i PC. Wydawało się, że jest dobrze. 

10 Października 2025 ruszyłem w miasto w poszukiwaniu fizycznej kopii BF6 na XBOXa. 76 Euro później, tego samego dnia kupiłem też dodatkowo wersję Steam. Ale głównie zależało mi na konsoli. Pierwsze dwa dni grało się super, chociaż kolejki nieco doskwierały przy pierwszym logowaniu. Później zacząłem ginąć… i ginąć, i znowu… Wtedy zrozumiałem, że to już nie Battlefield. To Battlebackyard a moi sąsiedzi śmigają na dopalaczach. 

Git gut

    Granie w Battlefielda było dla mnie zawsze dużą radością. Epickie mapy, eksplozje, szturmujące czołgi, piechota. Niezapomniane momenty, kiedy np. w BF3 leżąc pod ogniem przeciwnika słyszysz charakterystyczny dźwięk turbinowego silnika nadjeżdżającego Abramsa, który obraca okoliczne budynki w pył i za chwilę możesz kontynuować natarcie. Nie miało znaczenia ile razy zginąłem. Zdawałem sobie sprawę, że mając do dyspozycji około godziny, max dwóch dziennie na granie, nigdy nie znajdę się na czele tabeli. Ale to nie miało znaczenia, zabawa i emocje były niepowtarzalne. 

W Battelfield 6 głównie ginąłem. Na drugim miejscu były epickie akcje, oprawa graficzna i zabawa. Miałem podejrzenia co jest tego przyczyną (metryka) ale póki co, trzeba było zakasać rękawy i trochę popracować nad formą.  

Nad poradnikami z YouTube i testami kolejnych wersji ustawień kontrolera spędziłem chyba więcej czasu niż na samej grze. Nadal nie jest idealnie. Na początku rundy jestem zazwyczaj w górnej połowie tabeli z pozytywnym K/D. Później jednak w miarę wzrastania chaosu i zagęszczania rozgrywki coraz częściej ginę, a medycy zamiast świadczyć pomoc, biegają radośnie wokoło. I tak kończę rundę w okolicach K/D 1:1. W tej sytuacji trzeba się bardziej skupić na realizacji celu misji i wspieraniu własnej drużyny. BF6 wymaga koncentracji. Najważniejsze, że  początkowa frustracja ustąpiła i znowu dobrze się bawię.  

PC vs Konsola 

    Wersja pecetowa to jakiś żart. Bardzo śmieszny, przemyślany i dopracowany. Na i7 6700K i GTX1080 gra śmiga w 40-60 klatkach w 1440p. Wąskim gardłem okazuje się procesor, dlatego wszystkie ustawienia obciążające CPU trzeba było przełączyć na LOW. Reszta: MEDIUM-HIGH. To jest niewiarygodne jak dobrze zoptymalizowana jest ta gra. I mówimy tutaj o graniu na komputerze z 2017 roku.  

Dlaczego więc konsola? Lepsza grafika niż na moim PC. Po kilkudziesięciu godzinach w BF2024 polubiłem kontroler. Na konsoli można szybciej wrócić do rozgrywki. W razie potrzeby do XBOX'a zawsze można podłączyć mysz i klawiaturę gdyż są wspierane. Teoretycznie na konsolach jest też mniej cheaterów. Istotnym minusem jednak jest dla mnie mniejsza ilość dostępnych przycisków na kontrolerze, niż na klawiaturze. Ale to rozwiązałem kupując używanego, śmierdzącego fajami pada XBOX ELITE 2 (different story). 

Kampania 

    Jest taka polska gra FPS osadzona w realiach II WŚ, Kampanii Wrześniowej, obrony Warszawy itp.: „Land of War”. Zrobiona kilka lat temu przez polskie studio na silniku Unity. Grając w kampanie BF6 miałem wrażenie powrotu do tej polskiej produkcji. To nie jest komplement dla kampanii BF6, za to poniekąd komplement dla Land of War. Jeśli chcecie pograć w dobrą kampanię, możecie odgrzebać COD Modern Warfare 2 lub (fanfary) niedoceniony Medal of Honor: Warfighter (w tym ostatnim jedną z misji wykonujemy z operatorami jednostki GROM). Nie będę się rozwodził nad tematem kampanii bo to nie recenzja ale w porównaniu chociażby do kampanii z BF3 lub BF4, BF6 niedowozi. 

Portal - EA idzie na skróty. 

    Osobnych dwóch zdań wymaga tryb Portal. Reklamowany jako piaskownica dla graczy, udostępniony przez twórców aby tworzyć swoje własne rozgrywki itp. Ja widzę to jako wiadomość: „Na start jest tylko 9 niezadużych map więc zróbcie sobie coś sami.” W BF2042 tryb portal zawierał mapy przeniesione przez twórców z poprzednich odsłon serii, i to był chyba najlepszy element BF2042. W Battlefield 6 twórcy poszli śladem Robloxa: zrób sobie grę sam.  

I na to wszystko, 18 dni po premierze wjechał do BF6 tryb BattleRoyale. Darmowy. I mało by mnie to obeszło gdyby razem z nim nie wjechał jeszcze battlepass i wielka plansza po uruchomieniu gry „Kup tryb Battlefield PRO za jedyne 25 Euro”. No sorry k…wa ale ja już zapłaciłem 70 Euro za grę i poproszę większe mapy. 

Debrief

    Odnoszę wrażenie, że EA pozwoliło studiu DICE zrobić tryb multiplayer tylko po to, żeby zwabić więcej graczy, nakręcić hype a później wepchnąć wszystkim tryb BattleRoyale, przepustki sezonowe, mechanikę pay to win itp. Osobiście mam to głęboko w poważaniu. Mając 30-60 min. dziennie żeby pograć, nie mam czasu rozkminiać wszystkich „perków”, „unlocków”, „questów”, „challengy” i Bóg wie czego jeszcze. Wbijam na mapę i biegnę przejąć flagę. Jak się coś przy okazji jeszcze odblokuje to fanie. Zobaczymy na jak długo starczy mi cierpliwości. 

PS. Grając w BF6 zrozumiałem, że tryb Commander nie wróci do serii. Mapy, nawet jeśli nie są zbyt małe, zostały okrojone w taki sposób, żeby nawet z HQ dotarcie w rejon akcji zajmowało nie więcej niż 10 sekund. W takiej sytuacji nie ma mowy o planowaniu działań, wyznaczaniu kierunków jednostkom pozostającym poza strefą kontaktu z nieprzyjacielem itp. Jest szybko, widowiskowo i na granicy percepcji. I takie Call of Duty lubię. A nie, moment… 

PS2. Gdyby ktoś miał ochotę dołączyć, zapraszam (XBOX/Steam/EA App): 

 

 

środa, 27 sierpnia 2025

Windows 11 na niewspieranym CPU (Intel i7 6700K) i niewspieranej płycie głównej (bez TPM). Problem bo komputer jest zbyt nowy... Co?

 
Intel i7 6700K puszczone na 4,6 GHz. Do tego podkręcony GeForce GTX1080, wszystko na wodzie. Gwiazda roku 2017... Nadal dzielnie służy zapodając 60-70 FPS w becie Battlefield 6 (Medium detale, FullHD). Szkoda by było wysyłać go na złom tylko dlatego, że producenci sprzętu chcą zarobić... 

Problemem jest "tylko" procesor 7-ej generacji niewspierany przez Windows 11, nie mówiąc już o braku modułu TPM na płycie ASUS Z170I PRO GAMING (BIOS z 2017 roku :) (dobrze, że chociaż UEFI i SecureBoot jest). Czy udało mi się zainstalować Windows 11 na tym sprzęcie? Oczywiście! Windows 11 Pro 24H2 śmiga, aż miło. Czy było bezproblemowo? Nie. Czy z winy starego sprzętu? Nie. 

Zawiódł najnowszy komponent w komputerze, kupiony w 2024 roku. Ale jak to mówi Bogusław Wołoszański "Nie uprzedzajmy faktów". Co więc trzeba zrobić żeby zainstalować Windows 11 na niewspieranym sprzęcie?

piątek, 23 maja 2025

SteamDeck - Tak! Ale nie. Ale jednak tak.

    No nie powiem. Już po pierwszych zapowiedziach zajarałem się do koncepcji przenośnego grania w produkcje z wiecznie rosnącej i nieogranej biblioteki Steam. 



Steam Deck wydawał się idealnym urządzeniem do zredukowania "kupki wstydu". Okazał się jednak bohaterem którego nie potrzebowałem. Aż tak bardzo. Chociaż trochę jednak tak. Już tłumaczę...

niedziela, 22 sierpnia 2021

Ping.

W tym roku. 10 lat od pierwszego wpisu na blogu i 6 lat od ostatniego. To była długa podróż na krótkim dystansie.

Trochę się w międzyczasie zmieniło. Nawet dużo. Z tematów komputerowych, zacząłem grać na konsoli, projekt xStreamer umarł śmiercią naturalną wobec zalewu innych profesjonalnych usług tego typu, “Jesienny Szron” znalazł nowego właściciela już kilka lat temu, a ja wracam mentalnie na stare śmieci, mając nadzieję, że ktoś tutaj jeszcze zagląda. W każdym razie domena geexfiles.pl jest opłacona na kolejny rok więc wszystko się może zdarzyć.   


środa, 27 maja 2015

DELL Venue 8 Pro + stylus. Test.


Tabletów ci u nas dostatek ale i tego przyjmujemy... a może jednak nie? Dopisek "Pro" w nazwie tabletu DELL'a miał chyba oznaczać grupę docelowych, "profesjonalnych" odbiorców. Urządzenie pracuje bowiem pod kontrolą Windowsa 8.1 wspomaganego pakietem Microsoft Office 2013 Home. 
Czy jednak rzeczywiście Dell Venue 8 jest taki "Pro"? Śmiem wątpić.

 

niedziela, 26 października 2014

Retro: Ericsson R320s. Flagowiec (z 2000r.).

Czternaście lat temu, kiedy NOKIA była niekwestionowanym liderem na rynku telefonów komórkowych, jednym z jej najpoważniejszych konkurentów był Ericsson starający się zdobyć klientów biznesowym modelem R320s. Ważący 100g solidny telefon oferował ekran z podświetleniem "indiglo", wbudowany dyktafon (jednak bez możliwości nagrywania rozmów), głosowe wybieranie numerów, pamięć kodów i kalendarz.

To co teraz wydaje się zabawne, czternaście lat temu stanowiło przedmiot pożądania wielu użytkowników telefonów GSM. Postanowiłem sprawdzić czy nadal ma on w sobie "to coś".