Wczoraj laptop wrócił z naprawy.
Razem z transportem zajęło to firmie ACER 7 (w tym 2 weekendowe) dni.
Usterka została zgłoszona na infolinii ACERa piątek rano (niestety ich formularz internetowy nie działa prawidłowo). Zostałem powiadomiony o procedurze, zgłoszenie otrzymało numer itp. Oczywiście za chwilę dostałem też maila z dokładnymi instrukcjami.
Kurier DHL przyjechał tego samego dnia wieczorem i zabrał komputer na ich koszt. W poniedziałek otrzymałem maila, że komputer dotarł do centrum serwisowego ACER w Brnie. Wtorek naprawa, środa testy, czwartek gotowy do wysyłki, piątek przed południem - komputer w domu. Oczywiście całą procedurę można śledzić na stronie WWW ACERA, dodatkowo wysyłają jeszcze maila przy każdym etapie. W przesyłce znajdował się wydruk z opisem napraw (wymieniony dysk twardy).
Dodam tylko, że dysk został wymieniony na model firmy Hitachi a nie z powrotem na badziewnego WD.
Jest dobrze. Szkoda tylko, że ACER musiał przenieść centrum serwisowe z Polski do Czech, żeby jakość obsługi uległa poprawie... Ciężko im będzie nadrobić straconą reputację ale widać, że się starają. Brawo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz